W Zielonej Górze mamy najniższą stopę bezrobocia od wielu lat. Mowa oczywiście o bezrobociu rejestrowanym, bo takimi danymi dysponują urzędy. Coś, co powinno cieszyć, wprowadza w środowisku pracodawców niepokój. Kłopoty ze znalezieniem pracownika zgłasza już coraz większa część pracodawców, a to dopiero początek ich problemów.
Pracownik kontra pracodawca
Rynek pracownika, który opanował już w znacznym stopniu Polskę, sprawia, że pracodawcom bardzo ciężko pozyskać osoby na konkretne stanowiska, a jeszcze ciężej jest je utrzymać. Konkurencja jest bardzo duża. Firmy prześcigają się, oferując kandydatom coraz lepsze pensje i pakiety świadczeń dodatkowych. To nadaje nowy trend przy poszukiwaniu zatrudnienia. Obecnie kandydat do pracy jest świadomy swoich walorów oraz posiadanych umiejętności i nie chce ich oddawać za wynagrodzenie, które go nie satysfakcjonuje. Rośnie także liczba nowo powstających działalności gospodarczych. Wyraźnie widać, jak mocno zmieniło się postrzeganie pracy na przestrzeni choćby ostatnich 10 lat.
Deficyt i nadwyżka
Rok 2018 z całą pewnością należeć będzie do kierowców. W tej grupie zawodowej panują największe braki w zasobach ludzkich. Kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych nie będą mieli żadnych problemów ze znalezieniem pracy. Z kolei po drugiej stronie ustawiają się architekci krajobrazu, filozofowie, historycy, politolodzy, kulturoznawcy, socjolodzy i specjaliści ds. badań społeczno-ekonomicznych, technicy informatycy. Dla nich prognozy nie są korzystne. Może się okazać, że najlepszym wyjściem, będzie zmiana kwalifikacji. Inaczej praca w Zielonej Górze może pozostać w strefie nieosiągalnej.
Cudzoziemcy
Nie bez znaczenia na obecny kształt rynku pracy ma napływ cudzoziemców głównie zza wschodniej granicy. Już teraz widać jak duży odsetek obcokrajowców przejmuje poszczególne branże. Niektóre oferty pracy skierowane są głównie dla cudzoziemców, co wiąże się z dofinansowaniem dla pracodawcy z budżetu państwa.
Studenci
Tutejsi studenci najlepiej odnajdują się na rynku pracy w okresie wolnym od nauki. Wtedy też chętnie i często podejmują zatrudnienie w gastronomii. Poza tym dostępne są inicjatywy, które mają za zadanie wprowadzić ich na lokalny rynek pracy jak targi, czy inne spotkania dedykowane studentom oraz oferty znajdujące się w biurach karier lokalnych uczelni.